Orzeczenie rozwodu nie jest uzależnione od tego czy zupełny i trwały rozkład pożycia małżonków wyniknął z ważnych powodów. Oznacza to, że sąd może orzec rozwód, nawet jeśli przyczyną rozkładu pożycia małżeńskiego były przyczyny błahe, drobne, o ile rzeczywiście doprowadziły one do zupełnego i trwałego rozkładu pożycia. Nie oznacza to jednak, że sąd nie będzie badał przyczyn rozkładu małżeństwa. Zbadanie przyczyn, które doprowadziły do rozkładu pożycia, będzie konieczne aby sąd mógł orzec, czy któryś z małżonków, a jeśli tak – który, ponosi winę rozkładu pożycia. Co do zasady bowiem, sąd orzekając rozwód musi orzec o winie w rozkładzie pożycia, tj. czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. W praktyce możliwe są w tym względzie 4 różne rozstrzygnięcia:
- oboje małżonkowie ponoszą winę
- żaden z małżonków nie ponosi winy
- tylko jeden z małżonków ponosi winę
- sąd w ogóle nie orzeka o winie, jednakże tylko na zgodne żądanie obojga małżonków. Skutek wówczas jest taki, jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy, czyli patrz pkt.b
Zgodny wniosek o zaniechanie orzekania o winie nie oznacza bynajmniej że sąd udzieli rozwodu bez zagłębiania się w przyczyny rozkładu pożycia. Sąd bowiem, aby orzec rozwód musi stwierdzić, że rozkład pożycia jest zupełny i trwały, nie sposób zaś tego dokonać bez przyjrzenia się przyczynom, które do rozkładu pożycia doprowadziły. (A.H.M.: tu bym widziała odnośnik do kolejnego postu pt.:”kulturalny” rozwód, w którym można by przybliżyć co nieco kwestię postępowania dowodowego w sprawach rozwodowych).
Kiedy można przypisać małżonkowi winę w rozkładzie pożycia?
Zgodnie z przepisami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, małżonkowie zobowiązani są do wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy, wierności, współdziałania dla dobra rodziny oraz rozstrzygania o istotnych sprawach rodziny swym związkiem założonej. Oboje małżonkowie są również zobowiązani przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, według swoich sił oraz możliwości zarówno zarobkowych jak i majątkowych. Sprzeczność postępowania z tymi normami daje podstawę do przypisania małżonkowi winy rozkładu pożycia. Jak wyjaśnił SN w wyroku z dnia 5.12.97 (I CKN 597/97) – pojęcie winy obejmuje element obiektywny i subiektywny. Element obiektywny oznacza, że zachowanie małżonka narusza jego obowiązki ustawowe lub wypływające z zasad współżycia społecznego, chodzi bowiem o bezprawność zachowań małżonka. Element subiektywny oznacza naganność jego zachowań, ich zarzucalność. Sąd Apelacyjny w Katowicach (I ACa 35/2010) uściślił, iż sąd powinien ustalić, czy występuje sprzeczność zachowania się albo postępowania małżonka z normami prawnymi lub zasadami współżycia, określającymi obowiązki małżonków, a sprzeczności tej towarzyszy umyślność lub niedbalstwo tegoż małżonka. Należy również mieć na uwadze, iż pomiędzy zachowaniem się małżonka, które jest bezprawne i zawinione a rozkładem pożycia małżonków musi istnieć również związek przyczynowy. A więc to konkretne zachowanie małżonka musi mieć wpływ na zerwanie więzi rodzinnych. W praktyce oznacza to, iż jeśli zachowanie małżonka jest bezprawne (np. agresja w stosunku do drugiego małżonka), nie można mu przypisać winy w rozkładzie pożycia, jeśli zachowanie to jest niezawinione (np. wynika z choroby psychicznej). Natomiast nie ma przeszkód w uznaniu małżonka za winnego rozkładu pożycia, jeśli małżonek ten sam wprowadza się w stan niepoczytalności (np. odurzając się narkotykami) albo w przypadku remisji choroby psychicznej nie podejmuje i nie kontynuuje leczenia.
Co jeśli też jestem winny/a rozkładu pożycia, jednak wina męża/żony była zdecydowanie większa?
Nie ma możliwości stopniowania winy na mniejszą/lżejszą czy większą/cięższą. Małżonek zostanie uznany za winnego rozkładu pożycia, nawet jeśli jego wina czy to subiektywnie/czy obiektywnie była mniejsza, mniej znacząca od winy drugiego z małżonków. Wina wyłączna jednego z małżonków ma miejsce jedynie wówczas gdy tylko po jego stronie występują zawinione przyczyny rozkładu pożycia, drugiemu zaś z małżonków nie można przypisać takiej przyczyny. Jeśli więc sąd stwierdzi, iż drugi małżonek przyczynił się do rozkładu pożycia małżeńskiego, orzeknie rozwód z winy obu stron.
„Podstawą przyjęcia winy jednego z małżonków jest ustalenie, że jego zachowanie się przyczyniło się do powstania lub pogłębienia rozkładu, obojętne natomiast ze stanowiska oceny winy jest to, które z małżonków przyczyniło się w większym lub mniejszym stopniu” – orzeczenie SN z dnia 17 września 1957r. I CR 913/56 |
„Nierównomierny rozkład ciężaru winy nie wyłącza jednak, jak słusznie uznały sądu orzekające, współwiny tego z małżonków, który zawinił w „mniejszym stopniu” (…).” – II CKN 329/97 |
Wymaga podkreślenia, że fakt naruszenia obowiązków małżeńskich przez jednego z małżonków co do zasady nie uprawnia drugiego małżonka w odpowiedzi na to zachowanie, do naruszenia obowiązków, które na nim spoczywają, jako na małżonku. Jeśli małżonek niejako „w odwecie” na drugim małżonku dopuściłby się naruszenia obowiązków małżeńskich doprowadzając do rozkładu pożycia, bądź pogłębienia tego rozkładu, należałoby również jemu przypisać winę za rozkład pożycia małżeńskiego. Jednakże należy pamiętać, że jeśli jeden z małżonków dopuszcza się naruszenia obowiązków małżeńskich, drugi z małżonków jest uprawniony do reakcji na to niezgodne z obowiązkami małżeńskimi działanie/zaniechanie. Reakcja ta jednak musi się mieścić w usprawiedliwionych granicach, które zależeć będą zawsze od konkretnego przypadku.
„Reakcja małżonka pokrzywdzonego nawet niewłaściwa, jeśli nastąpiła bezpośrednio po wyrządzeniu krzywdy, może być usprawiedliwiona i nie poczytana za zawinioną współprzyczynę rozkładu pożycia” – V CK 646/04 |